środa, 16 lipca 2014

dieta + czekoladka = dieta od jutra


A MOŻE  JEST JAKIEŚ INNE WYJŚCIE?? :) :)


Temat dzisiejszej notki jest pewnie większości z nas dobrze znany.
Zdarzyło się Wam  zjeść coś niezdrowego kiedy staracie się odżywiać zdrowo?
No cóż to jeszcze nie grzech J
A czy pomyśleliście sobie wtedy „ Skoro i tak już zjadłam/ zjadłem kilka kawałków pizzy to dziś już dieta nie ma sensu , zacznę znów od jutra „ i następnie rozpoczęliście poszukiwania słodyczy po szafkach?

Niestety jest to sytuacja dość częsta.
Dlaczego tak się dzieje?
Najczęstszą przyczyną jest to, że zbyt rygorystycznie podchodzimy do zaleceń żywieniowych.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja jeśli nasze wytyczne żywieniowe są elastyczne
.
Jeśli nasze podejście do diety  jest bardzo krytyczne to nawet najmniejsze przejawy łamania reguł są interpretowane przez nas jako dowód na to, że straciliśmy nad sobą kontrolę.
Efektem tego może być pogorszenie naszego samopoczucia i naszej skuteczności w dążeniu do założonego celu. Wtedy próbujemy poprawić sobie humor kolejną porcją pizzy czy czekoladką.

PRZYKŁAD:
„ Pacjentka, która stosowała skrajnie surowe reguły dietetyczne ustaliła sobie limit : pięć winogron jako jedna przekąska Kiedy zdarzyło się, że zjadła ich sześć, wywołało to epizod napadowego objadania się”
Jest to przykład dość skrajny z książki opisującej zaburzenia odżywiania.
Przytoczyłam go ponieważ jest to ten sam mechanizm, który opisałam wyżej i jeśli wcześniej mieliście wątpliwości czy dobrze mnie zrozumieliście  , tak teraz pewnie tych wątpliwości nie macie J

Mamy zatem jedną wskazówkę, która pomoże nam sobie radzić w takich sytuacjach- należy pomyśleć czy nasze wytyczne żywieniowe nie są zbyt rygorystyczne.

Możemy jednak spojrzeć na to jeszcze z innej strony.

Załóżmy, że po obiedzie mieliśmy ochotę na coś słodkiego. Zjedliśmy kilka kostek czekolady (przyjmijmy pół tabliczki czyli około 250 kcal).
Poniżej w formie tabeli przedstawiam dwie możliwe sytuacje.

1 sytuacja – po zjedzeniu kilku kostek czekolady  uznajemy, że dziś już „ dieta” nie ma sensu i wracamy do mniej zdrowego żywienia
2 sytuacja- po zjedzeniu kilku kostek czekolady wracamy do modelu zdrowego żywienia.




1 sytuacja
Spożyte posiłki / produkty
 [ kcal ]
2 sytuacja
Spożyte posiłki / produkty
 [ kcal]
podwieczorek
Dokończenie czekolady

Deser lodowy karmelowy ( około 150 g )
Kolejne 250 kcal


Około 300 kcal
Duże jabłko
Około 110 kcal
kolacja
 2 Parówki wieprzowe



2 tosty pszenne z żółtym serem, szynką i ketchupem

Około 350 kcal




Około 800 kcal
( 1 tost ma około 400 lub więcej w zależności od sposobu przyrządzenia )
Jajecznica z 3 jajek na oleju kokosowym z pomidorem

+ 1 kromka pieczywa pełnoziarnistego cienko posmarowanego masłem
Około 350 kcal




Około 170 kcal
ŁĄCZNIE                ( podwieczorek i kolacja )

1700 kcal

630 kcal



Posiłki wybrałam przypadkowo.
 Nie zmienia to jednak faktu, że różnica pomiędzy  sytuacją 1 i sytuacją 2 jest bardzo duża.
Zwróciłam tu uwagę tylko na kaloryczność jednak jak wiadomo kaloria kalorii nie równa.
Posiłki spożywane podczas sytuacji 2 ( kiedy wracamy do modelu zdrowego żywienia ) charakteryzuje większa wartość odżywcza, czyli dostarczamy wielu potrzebnych składników. Posiłki spożywane podczas 1 sytuacji w większości dostarczają nam pustych kalorii, które najczęściej zamieniają się w warstwę tłuszczyku, którego tak bardzo nie chcemy J


W moim założeniu czekoladki zjedzone zostały po obiedzie.
Właśnie dlatego rozpisałam dane tylko dla podwieczorku i kolacji.
Ale co jeśli już rano byśmy dopuścili się tego małego żywieniowego grzeszku?
Zamiast 1700 kcal byłoby jeszcze więcej.


Zatem moi kochani, jeśli zdarzy się nam zjeść coś mniej zdrowego i pomyślimy sobie, że tego dnia już nie warto jeść zdrowo , spróbujmy podejść do tego racjonalnie.
No cóż , zjedliśmy czekoladę to ok, ale po co mamy resztę dnia także „ zaśmiecać nasz organizm „ ? J
Naprawdę warto resztę dnia jeść zdrowo.
Natka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz