niedziela, 28 września 2014

Nowe doświadczenia przywożę z Torunia



Po długiej przerwie postanowiłam napisać kolejną notkę.
Wiele się działo w moim życiu i przyznam , że sama potrzebowałam odpowiedniej motywacji aby powrócić do pisania bloga.
Właściwie nie mogę nawet powiedzieć, że znalazłam motywację bo to motywacja znalazła mnie :)

W ten weekend uczestniczyłam w kolejnym spotkaniu szkolenia dotyczącego Dialogu Motywującego. Są to bardzo ciekawe, pouczające ale przede wszystkim PORUSZAJĄCE spotkania.
Oprócz umiejętności potrzebnych do prowadzenia motywujących rozmów, uczę się wiele o samej sobie ( I nie jest to spowodowane tym, że wszyscy pozostali uczestnicy są psychologami lub są w inny sposób związani zawodowo z psychologią ;) ).
Wiele się dzieje na każdym spotkaniu i zawsze wracam do domu z nowymi doświadczeniami.


Dziś chciałabym wam przedstawić proste ćwiczenie
.
Potrzebna jest nam tylko kartka i długopis lub coś innego do pisania.
Zadanie polega na narysowaniu „ siebie „. Ale nie chodzi o nasz autoportret J
Chodzi o wyrażenie swojego charakteru, osobowości , naszych priorytetów za pomocą rysunku.

Pewnie zastanawiasz się jak miałbyś/ miałabyś to zrobić?
Nie jest to najłatwiejsze zadanie ale na szczęście nie jest potrzebny nam talent malarski.


Jak to zazwyczaj bywa  z tego typu ćwiczeniami, nie wystarczy tylko wykonanie zadania.
Zawsze później rozmawiamy o swoich przemyśleniach, wnioskach, odczuciach towarzyszących nam podczas wykonywania go. I was także bardzo zachęcam do analizy efektu waszej pracy oraz towarzyszących wam emocji.


 Mnie osobiście bardzo zaskoczyły moje wnioski  oraz to jak wpłynęło to ćwiczenie na mój sposób myślenia.
Spojrzałam na to swoje „ dzieło „ i zdziwiła mnie rozbieżność pomiędzy najczęstszymi moimi zmartwieniami a tym co jest dla mnie najbardziej w życiu istotne.
Na pewno nie jestem jedyną, która martwi się pracą,  tym czy w przyszłości będę dobrze zarabiać, kredytem itd. Itp. a patrząc na ten obrazek zwróciłam uwagę, że nie umieściłam tam żadnych symboli oznaczających dobra materialne.
Rysunek ten przypomniał mi, a może właściwiej byłoby napisać, że uświadomił mi co jest dla mnie najbardziej w życiu ważne, i że nie powinnam przejmować się tak bardzo rzeczami , które do tej pory spędzały mi sen z powiek.
 Tak się na tym wszystkim skupiłam, że coraz mniej dbałam o to co okazało się być najbardziej wartościowe.

Poniżej chciałabym wam przedstawić efekt mojej pracy.
Nie będę tłumaczyć jednak co oznaczają pojedyncze symbole. Spróbuj zgadnąć



Jakieś pomysły? 

Pozdrawiam. Natka