Zazwyczaj na swojej stronce wrzucałam
samą grafikę motywującą. Wydawało mi się, że to wystarczy do
tego by motywować ludzi. Sama lubię trafiać na hasła, które
pasują do mojego życia. Choć właściwie powinnam to opisać w
inny sposób. Zawsze zwracałam uwagę na hasła, które pasowały do
mojej aktualnej sytuacji. Teraz jest inaczej.
Każde hasło dopasowuje do swojego życia. Często hasło, na które trafiam przez przypadek towarzyszy mi przez większą część dnia lub nawet kilka kolejnych dni. Lubię otaczać się motywatorami: wszelkimi hasłami, w których widzę przesłanie dla siebie, zdjęciami czy grafikami, które powodują u mnie uśmiech lub refleksje.
Też tak macie?
Każde hasło dopasowuje do swojego życia. Często hasło, na które trafiam przez przypadek towarzyszy mi przez większą część dnia lub nawet kilka kolejnych dni. Lubię otaczać się motywatorami: wszelkimi hasłami, w których widzę przesłanie dla siebie, zdjęciami czy grafikami, które powodują u mnie uśmiech lub refleksje.
Też tak macie?
Ostatnio myślę o formach motywacji
znacznie więcej niż dotychczas. I zastanawiam się jak to możliwe,
że pomimo tego, że z każdej strony ktoś próbuje nas motywować
to my nie potrafimy osiągnąć stanu, w którym z pełnym
zaangażowaniem będziemy dążyć do osiągnięcia
sukcesów.
Oczywiście nie znam odpowiedzi. Są to jedynie moje przemyślenia i wnioski na podstawie rozmów ze znajomymi, pacjentami i z samą sobą ( tak, rozmawiam ze sobą. Nie, nie uważam że to coś dziwnego :) ).
Oczywiście nie znam odpowiedzi. Są to jedynie moje przemyślenia i wnioski na podstawie rozmów ze znajomymi, pacjentami i z samą sobą ( tak, rozmawiam ze sobą. Nie, nie uważam że to coś dziwnego :) ).
Jak wiecie rzadko się „
uzewnętrzniam” ale uważam, że temat jest na tyle ważny, że
zrobię wyjątek.
Muszę Ci się jeszcze przyznać do czegoś. Mianowicie to miała być krótka notka, dająca małego „ kopa” motywującego. Jednak kiedy zaczęłam pisać zdałam sobie sprawę, jak wieloma przemyśleniami chcę się z Tobą podzielić.
Powstanie zatem kilka notek. Bardzo powiązanych ze sobą i dotyczących jak się pewnie domyślasz , tematu motywacji. Ale nie tylko.
Muszę Ci się jeszcze przyznać do czegoś. Mianowicie to miała być krótka notka, dająca małego „ kopa” motywującego. Jednak kiedy zaczęłam pisać zdałam sobie sprawę, jak wieloma przemyśleniami chcę się z Tobą podzielić.
Powstanie zatem kilka notek. Bardzo powiązanych ze sobą i dotyczących jak się pewnie domyślasz , tematu motywacji. Ale nie tylko.
Zastanawialiście się dlaczego tak
wiele osób nie osiąga swoich celów?
Dlaczego tak często nasze postanowienia przejścia na dietę kończą się wielkim rozczarowaniem?
No cóż, ja się zastanawiałam i to bardzo dużo. Oczywiście na własnym przykładzie. Człowiek żeby się czegoś nauczyć sam musi popełnić wiele błędów.
Dlaczego tak często nasze postanowienia przejścia na dietę kończą się wielkim rozczarowaniem?
No cóż, ja się zastanawiałam i to bardzo dużo. Oczywiście na własnym przykładzie. Człowiek żeby się czegoś nauczyć sam musi popełnić wiele błędów.
Myślę, że jest wiele przyczyn
naszych porażek.
Pierwszą jest to, że nazywamy to porażką. A przecież każda sytuacja kiedy nam coś nie wychodzi może przybliżać nas do osiągnięcia sukcesu. Ja poniosę porażkę wtedy kiedy przestanę się starać. Dopóki próbuję ( niezależnie od efektów ) nie ponoszę porażki.
Z każdej sytuacji wyciągaj wnioski. Zastanawiaj się czego dana sytuacja ma Cię nauczyć .
Masz doła? Ok, masz prawo być smutna czy zawiedziona jeśli coś idzie nie po Twojej myśli.
Nikt nie oczekuje żebyś skakała z radości kiedy Ty czujesz się źle. Myślę, że dlatego tak często ludzi odrzucają motywujące książki i hasła. Wydają się być sztuczne kiedy ktoś ciągle chodzi zadowolony i uśmiechnięty. Ciągle powtarza, że musimy się uśmiechać.
Ale jak mamy się uśmiechać jak właśnie dowiedzieliśmy się o tym, że chorujemy, rozstaliśmy się z partnerem albo kiedy nie idzie nam w pracy?
Do niedawna mnie też to zastanawiało , a motywujące książki wręcz mnie denerwowały.
Pierwszą jest to, że nazywamy to porażką. A przecież każda sytuacja kiedy nam coś nie wychodzi może przybliżać nas do osiągnięcia sukcesu. Ja poniosę porażkę wtedy kiedy przestanę się starać. Dopóki próbuję ( niezależnie od efektów ) nie ponoszę porażki.
Z każdej sytuacji wyciągaj wnioski. Zastanawiaj się czego dana sytuacja ma Cię nauczyć .
Masz doła? Ok, masz prawo być smutna czy zawiedziona jeśli coś idzie nie po Twojej myśli.
Nikt nie oczekuje żebyś skakała z radości kiedy Ty czujesz się źle. Myślę, że dlatego tak często ludzi odrzucają motywujące książki i hasła. Wydają się być sztuczne kiedy ktoś ciągle chodzi zadowolony i uśmiechnięty. Ciągle powtarza, że musimy się uśmiechać.
Ale jak mamy się uśmiechać jak właśnie dowiedzieliśmy się o tym, że chorujemy, rozstaliśmy się z partnerem albo kiedy nie idzie nam w pracy?
Do niedawna mnie też to zastanawiało , a motywujące książki wręcz mnie denerwowały.
Doskonale wiem co spowodowało, że
wszystko wywróciło się do góry nogami.
CHOROBA.
CHOROBA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz